Ostatnie aktywności Lecha Wałęsy przed śmiercią syna. Pokazał, czym żył w ostatnich dniach

0
Sławomir Wałęsa

Nie żyje Sławomir Wałęsa, syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Mężczyzna został odnaleziony martwy w swoim mieszkaniu. To ogromna tragedia dla rodziny Wałęsów i cios dla 82-letniego byłego prezydenta, który jeszcze niedawno z entuzjazmem zapowiadał długą zagraniczną podróż po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Najprawdopodobniej będzie musiał teraz zrewidować swoje plany.

O śmierci 53-letniego Sławomira Wałęsy poinformował „Super Express”. Ciało zostało znalezione przez służby wezwane przez zaniepokojonych sąsiadów, którzy od kilku dni nie widzieli mężczyzny. – W mieszkaniu, przy udziale prokuratora, policjanci przeprowadzili czynności procesowe, w tym oględziny. Wstępne ustalenia nie wskazują na udział osób trzecich. Sprawę bada prokuratura – przekazała w rozmowie z radiem ESKA Dominika Bocian z toruńskiej policji.

Długa walka ze słabościami. Lech Wałęsa nie ukrywał problemów syna

Problemy zdrowotne Sławomira Wałęsy były znane opinii publicznej. Od lat zmagał się z uzależnieniem. Sam Lech Wałęsa nie unikał tego tematu – otwarcie mówił o trudnościach, jakie przeżywała rodzina. W 2020 roku, w rozmowie z mediami, przyznał: – Przykro mi bardzo, że nie możemy go wyleczyć, ale może post i modlitwa kiedyś go wyleczą. Mówił też, że próbował przekonać syna do terapii. – Inne środki nie działają, choć jest inteligentny – mówił wówczas były prezydent, podkreślając, że bez względu na wszystko „dziecko to zawsze dziecko”.

Podróż za ocean w cieniu żałoby. Co zrobi teraz były prezydent?

Tuż przed tragiczną wiadomością Lech Wałęsa był bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Informował o nadchodzących spotkaniach i wykładach w USA i Kanadzie. Trasa miała rozpocząć się 31 sierpnia w Los Angeles, a kolejne przystanki to m.in. San Francisco, Nowy Jork i Toronto. – Zapraszam na mój cykl wykładów, będę mówił o Polsce, Solidarności i wyzwaniach XXI wieku – pisał entuzjastycznie były prezydent.

Mimo zaawansowanego wieku Lech Wałęsa nadal chętnie występuje publicznie. W wywiadzie dla programu „Fakt Live” wyznał, że nie pobiera emerytury: – Od 20 lat nie biorę ani grosza, bo Polska biedna. Korzysta natomiast z przysługującego każdemu byłemu prezydentowi specjalnego świadczenia – tzw. emerytury prezydenckiej, która obecnie wynosi około 11 tysięcy złotych netto. Dodatkowo ma zapewnioną ochronę SOP oraz fundusze na prowadzenie biura – obecnie to 23 310 zł miesięcznie.

Tragiczna śmierć syna stawia pod znakiem zapytania najbliższe plany Lecha Wałęsy. Na ten moment nie odniósł się jeszcze publicznie do zmiany harmonogramu wykładów. Żałoba z pewnością wymusi refleksję i może zmienić priorytety byłego prezydenta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *